poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 2 / Historia o wybranej

Isabelle była wystraszona, jedyne myśli jakie krążyły po jej głowie to gdzie się znajduje i jak stąd uciec. Zaczęła rozglądać się po pokoju pogrążonym w ciemności,  zobaczyła tylko małą lampkę na stoliku za nią i fotel na którym siedział Lucas cały czas przyglądając się jej.. Gdy spróbowała się podnieść zakręciło się jej w głowie. Spojrzała na ręce były na nich czarne napisy w innym języku. Podczas kiedy to oglądała podszedł do niej Lucas:
- Wszystko w porządku? – dotknął ją w ramię tym samym wyrywając z zamyślenia
- Nie. Gdzie my jesteśmy? Co to za znaki? I dlaczego mam skrzydła? – próbowała mówić bez żadnych emocji, lecz nie udało się ukryć ani przed nim, ani przed samą sobą przerażenia
- Już odpowiadam ci na wszystkie pytania, tylko proszę usiądź. – Kiedy Izzy usiadła Lucas wrócił do swojego fotela i zaczął odpowiadać na pytania. – Jesteś u mnie w domu. Przyniosłem cię w to miejsce po znalezieniu nieprzytomnej w domu, a to nie są znaki tylko zaklęcia mające za zadanie chronić twoją osobę. Nikt oprócz ciebie, mnie i innych podziemnych ich nie widzi. Skrzydła wyrosły ponieważ masz w sobie krew anioła. Kiedy się przemieniłaś pojawiły się byś miała większą moc. Masz jeszcze jakieś pytania?
- Tak i to wiele. Dlaczego właśnie ja jestem Wybraną i kogo nazywasz Podziemnymi? - spytała krzyżując ręce na piersi.
-Jesteś wybraną, ponieważ wywodzisz się z rodu Allenów. Ostatni jego żyjący przedstawiciel to właśnie ty. Ostatnia potomkini Roxy. Podziemi to istoty pół ludzie pół demony takie jak: wampiry, wilkołaki, czarodzieje. - powiedział z lekkim uśmiechem.
- Oni nie istnieją – przerwała mu Izzy.
-Dla ludzi nie, dla nas tak. Istnieją i są wszędzie. 
- No dobra powiedzmy, że ci wierzę. Mam ostatnie dwa pytania 
- Słucham? - wyprostował się na fotelu.
- Mogę wrócić do domu? – prawie by zapomniała, że w domu czeka na nią mama i pewnie strasznie się martwi. Już chciała uciec kiedy usłyszała, że Lucas coś do niej mówi.
- Twoja matka nie żyje. Zabił ją demon, gdy zemdlałaś…- głos Lucasa zmienił się poważny
- Co? To twoja wina! Wszystko było w porządku dopóki się nie pojawiłeś! – wykrzyczała do chłopaka Izzy. Oczy zaszły łzami, a wargi drżały i jedynie próbowała się nie rozpłakać.
- To by i tak się stało teraz albo za kilka dni, przynajmniej uratowałem ciebie.
- Co teraz ze mną będzie? - odwróciła od niego wzrok, żeby nie widział jak kilka łez popłynęło jej po policzku.
- Zostaniesz tu, muszę cie przygotować na pokonanie sił zła.
- A co jak nie będę chciała?
- Wtedy zginiesz, a demony i diabeł przejmą ziemię. 
- Skąd mogę wiedzieć czy powinnam ci zaufać? – W jej głowie kryło się tysiące pytań, na które bała się znać odpowiedzi, ale musiała się ich dowiedzieć.
- Bo już cię uratowałem i szukałem od pięciu lat, od kiedy mnie uwolniono. – Lucas powiedział to ściszając głos i zakrywając twarz.
- Kim była Roxy? 
- Opowiem ci o niej historie, jeżeli się zgodzisz. – nic mu na to nie odpowiedziała tylko kiwnęła głową na znak że się zgadza. –Więc tak. Roxy urodziła się sto pięćdziesiąt trzy lata temu. Od razu po przyjściu na świat miała  taki sam symbol co ty na nadgarstku, a wtedy została wysłana do wojownika w celu treningu. Dorastała u niego do siedemnastego roku życia, tam też poznała Chrisa. Zakochali się w sobie, byli gotowi oddać za siebie życie. Kiedy Roxy przemieniła się w siedemnaste urodziny musieli się rozstać, a jeszcze gorszym faktem okazało się przejęcie jego ciała przez demona. Załamała się, kiedy się o tym dowiedziała. Chciała się zabić, ale nie mogła, wiedziała że musi pokonać diabła i demony. Zapomniała o swoich uczuciach liczyło się dla niej dobro innych. – Lucas na chwilę przerwał. 
- I co było dalej ? – Spytała zaciekawiona i wsłuchana. 
- Zrobiła to, wykorzystała to czego się nauczyła i nienawiść za stratę jedynej osoby którą kochała. Tylko nie wiedziała jednego. Była bowiem z Chrisem w ciąży i że on nadal żył, ale obu rzeczy się dowiedziała, kiedy ukochany zaatakował ją w nocy. Po długiej walce pokonała go i zabrała do czarownic. Żeby wyjęły z niego demona by znów mogli być razem. 
- I jak udało się ? Byli razem ? 
- Czarownice dały rade, ale w tym celu musiały wymazać mu pamięć, więc Chris nigdy więcej nie pamiętał Roxy. Chciała o niego walczyć i przypomnieć mu kim jest. Jednak tego nie zrobiła, aby go chronić. Wiedziała, że dar jaki ma będzie chciało wykorzystać wiele osób. I że będąc razem naraża go na niebezpieczeństwo. – Lucas na tym skończył opowiadać historie.
- Co było dalej z nimi ? 
- Roxy urodziła córeczkę, której nadała imię Lidia. Tak nazywała się siostra Chrisa, która zmarła w młodym wieku, a mężczyzna zawsze chciał nazwać tak córkę. On ułożył sobie życie z inną dziewczyną i razem zyskali syna Lucasa. W przeznaczeniu chłopaka zapisana została ochrona ostatniej potomkini Roxy, ale w wieku czternastu lat porwano go i uwięziono aż do teraz, by mógł obronić ostatnią wybraną
-To byłeś ty ? Lucas ? Jesteś synem Chrisa ?
- Tak, a moim przeznaczeniem jest cię chronić, aż nie nauczysz się kontrolować mocy, potem odejdę.
- To piękna historia, Roxy była niesamowicie dzielna.
 ~ Noelle ♥

sobota, 14 grudnia 2013

Rozdział 1 / Początek

Isabelle wstała jak zwykle wcześniej, pierwsze co zrobiła to poszła się umyć. Gdy ona się myła jej mama na dole szykowała dla niej śniadanie urodzinowe. Jak Izzy wyszła z pod prysznica rozpuściła mokre włosy które opadły jej na plecy, cała łazienka była zaparowana na lusterku zobaczyła dziwny znak. Wyglądał on jak literka W ale strasznie ozdobiona tak jak znamię, który Izzy miała od dzieciństwa. Gdy Izzy wpatrywała się w ten znak do jej łazienki zapukała jej mama:
- Iz długo jeszcze?
- Nie, już wychodzę. Momencik.
- Szybko bo się spóźnisz so szkoły a musisz zjeść jeszcze śniadanie.
- Dobrze mamo. – Po ty słowach Izzy dotknęła lustra ale ono ją poparzyło. Dziewczyna była speszona szybko wysuszyła włosy i się ubrała na szczęście lustro było już normalne więc mogła się pomalować. Kiedy zeszła na dół zobaczyła że czeka na nią już śniadanie.
- Wszystkiego najlepszego kochanie – powiedziała dając prezent jej mama. Łańcuszek z literką I.
- Dziękuje nie było trzeba.
- Teraz zjedź śniadanie i do szkoły
- Oczywiście..
Izzy zjadła śniadanie i poszła do szkoły, tam na nią już czekał Andy:
- Hej kochanie tęskniłem – Powiedział całując Iz w policzek
- Hej też tęskniłam.
- Pamiętaj że dzisiaj wieczorem idziemy do kina.
- Pamiętam Andy - Isabelle była widocznie czymś zmartwiona. – Kochanie poczekaj..
- Tak? Co się stało? – spytał zmartwiony Andy
- Wiesz jednak nic spokojnie.. – widać było jednak że kłamie
- Na pewno?
- Tak… - Reszta dnia minęła jej szybko dostała życzenia od połowy szkoły.
Wieczorem Izzy szykowała się do wyjścia kiedy jej znamię zaczęło ją strasznie boleć. Zrobiło się czerwone. Miała je na dłoni co jej nie umożliwiało teraz ruszanie ręką. Po jakiś 30 minutach przestało boleć tak bardzo ale nadal ją bolało, pod domem czekał już Andy. Więc szybko się ogarnęła i pobiegła do niego:
- Wybacz że tak długo ale źle się trochę czułam.
- Może chcesz zostać w domu? Obejrzymy jakiś film u ciebie? – Spytał miło Andy
- Nie, chodźmy do kina
- Dobrze – Andy pocałował Izzy w usta.
Po drodze do kina Izzy zobaczyła jakiegoś chłopka co cały czas się jej przyglądał. W środku Andy poszedł kupić popcorn a Izzy została sama wtedy tajemniczy chłopak do niej podszedł:
- Czemu mnie śledzisz ?- Spytała wystraszona Izzy
 - Wybrana, w końcu cie znalazłem. Jestem Lucas miło mi cie poznać szukam się już od 5 lat jesteś w niebezpieczeństwie, piekło na ciebie czeka. Musisz pójść ze mną.
- Co?
- Twoje znamię spójrz na nie teraz jest czerwone czyli gdzieś tu czeka demon.
-  Skąd wiesz o moim znamieniu jest zakryte? I jaki demon?
- Schyl się !
Nagle zaatakował ich demon, Lucas zaczął z nim walczyć Izzy stała jak zamurowana. Lucas nagle wyciągnął miecz i walnął demona i serce. On nagle się zatrzymał i zmienił w pył.
- teraz mi wierzysz ? – spytał Lucas
- Tak wierzę ale on był w ciele człowieka..
- Tak demony przechodzą na ludzki świat.
- Musze już iść.. – Powiedziała Izzy odchodząc
Lucas poszedł za nią..
- Andy chce do domu.. - powiedziała bardzo słabo
- Co się stało? - w jego głosie było słychać troskę 
- źle się czuję 
- No dobrze chodźmy. - wziął ją pod rękę i zaprowadził do domu
W domu Izzy poszła się położyć, kiedy poczuła że znak ją pali i jakby ktoś ranił ją  w plecy, zaczęły wyrastać jej czarne skrzydła, cała zbladła. Oczy zrobiły się większe a cała została zapisana jakimiś znakami. Były to symbole, jakieś napisy których nie rozumiała. Wtedy zemdlała, gdy obudziła się leżała na czarnych piórach i nadal miała na sobie symbole. Jedyne co się zmieniło nie była u siebie w domu lecz w jakimś który widziała pierwszy raz w życiu. I na fotelu siedział Lucas..
~ Noelle♥

piątek, 13 grudnia 2013

Hej ^^ 
Będę pisała wam tu moją książkę "Wybrana". 
Opowiada ona o zwykłej dziewczynie Izzy ( Isabelle ) która w wieku 17 lat odkrywa o sobie tajemnicę. Okazuję się że jest  anielicą i musi pokonać zło które chce przybyć na ziemię. Ma ona silną moc którą pomoże jej opanować nowo poznany chłopak Lucas. Musi ona zabijać demony które wchodzą w ciała ludzi. Ich zadaniem jest ją porwać i doprowadzić do diabła, by odprawić tajemniczą ceremonię. Nie wystarczająco że cały świat staję jej do góry nogami to jeszcze jej chłopak Andy staję się jednym z demonów próbujących doprowadzić ją do piekła. Czy wystarczy jej siły by zabić swojego chłopaka i w tym demona który w nim jest ? Czy da radę się uratować i co ma z tym wszystkim wspólnego Lucas ? 
~ Noelle♥

Tu macie krótki opis Izzy, Lucasa i Andy'ego. Oczywiście będzie więcej postaci :)
Izzy ^^
Isabelle ( Izzy ) Allen - Ma 17 lat. Zwykła nastolatka, wychowała ją tylko mama. Zawsze jest uśmiechnięta nie zależnie od sytuacji, ma dobre oceny. Kocha czytać książki, jej największym marzeniem jest pójść na studia. Niestety te plany jej nie wyjdą. Ma chłopaka Andy'ego którego kocha nad życie, ale później pozna Lucasa :)

Lucas:


Lucas Hunt - Ma 125 lat ale wygląda i ma 18 dla innych. Szukał Izzy od 5 lat by ją ostrzec to co ją czeka. Lecz gdy się pojawia jest już przemieniona. Zakochuję się w niej od razu. Myśli że to ta jedyna co jest mu pisana. Jego zadaniem jest jej pomóc pokonać zło i nie dać jej porwać do piekła. 


Andy:
Andy Walker - Ma 17 lat. Jest chłopakiem Izzy, jest w niej szaleńczo zakochany. Nie dał ją skrzywdzić, znają się odkąd mieli po 6 lat. Wchodzi w niego demon i chce zabrać Izzy do piekła. By ją ratować musi zginąć z jej rąk ale czy ona da radę ? I czy kiedyś opuści go demon by mógł być normalny ?